Przygoda Szczeniaka

Pewien szczeniak
Taki maly
Zaczą szczekać
Na Barany

Byly duże
Wprost olbrzymie
I nęcily
Male szczenię

Biedn szczeniak
W pewnej chwili
Zaczą skamleć
Przerażony

Gdyż Barany
Się zwrócily
I szczeniaka
Popędzily

Zabujany Ptaszek

Na galązce
W mym ogrodzie
Siedzi ptaszek
Śpiewa sobie

O ptaszynie doskonalej
Którą poznal
Na polanie
O nią wlaśnie
glowę lamie

I tak buja zadumany
Jak ma uwieść
UKOCHANĄ?

Refleksja o Bożym Narodzeniu

Czas Bożego Narodzenia
Czas wielkiego przebaczenia
Czas wielkiej milości
Napelnienia i radości

Przez Dzieciątko takie male
Dla którego niesiem chwalę
Do kyórego się modlimy,
Które po dziś dzień trzcimy,

Bo to ono wlaśnie przecie
Nam zbawienie na świat niesie
Nam grzesznikom zagorzalym
Już od wieków nawracanym

Nie spelnione marzenia

Gdy slowik zaśpiewal,
I slonko przygrzalo/
Moje Serduszko,
wnet oszalalo

I tak lomoce,
Sobie do dziś,
Do nie spelnionych marzeń ,
A kyż!!!

Zle Myśli

Dlaczego tacy jesteśmy?
Wciąż coś w sbie tlamsimy,
Wciąż coś knujemy,
O czymś myślimy?

Czy sens ma klamstwo?
Czy sens ma krzywdzenie ?
Przecież później jest Ból,
Samo cierpenie!

Dylemat Zadlużonego

Kiedy Cię poznalem
Coś mnie oświecilo,
Czyż byś wlaśnie byla,
Tą jedną jedyną?

Teraz mam dylemat,
Czy ja dobrze robię,
Że to ciebie Ptysiu,
Usilnie uwodzę?

Ten dylemat mnie dobija,
Nie pozwala spać,
Podpowiedz Kochana
Podpowiedz więc Mila,
Jak to będzie?
MAĆ !

Lęk

W czym żecz
Że nie kocha
W czym żecz
Że nie lubi
W czym ze unika
Chowając się wśród ludzi?


Ja nie rozumiem
Czym zawinilem?
Czy ja się już taki
Z pechem urodzilem?

Czy zostalem naznaczony
Przez samego Boga ?
Gdy o tym pomyślę
Ogarnia mnie trwoga.

I zaczynam się bać
Bać jak szalony
Że może już nigdy
Nie poznam żony

Że nie dostąpię
Czym jest rodzina
Bie poznam ciepla
Którego nie mam